Pierwszy TT w tym roku na szosie

Wtorek, 8 marca 2011 · Komentarze(6)
Nabywam rozeznanie na nowym rowerze. Jechało mi się ciężko, wyjechałem w zasadzie bez rozgrzewki i po jakichś 2 kilometrach miałem "start ostry". trasa urozmaicona, dystans mierzony góralem to 19.2 km.
Pierwsze pół kółka jest w zasadzie bardziej z górki niż pod górkę. Kiedy wracałem, męczył mnie skurcz łydki, na tyle mocno, że musiałem się na chwilę zatrzymać ( może 30 sekund ). Całkowity czas uwzględnia zatrzymanie się.

Komentarze (6)

coś ściemniasz z tym BS. widziałem Cię 2 dni z rzędu na rowerze, a tu żadnych wpisów :)

siwy-zgr 20:23 piątek, 1 kwietnia 2011

Teraz też się trochę uczyłem, także było ciut stresu. Do tego moją rodzinkę rozłożyło i podłapałem. W kilkudniowej pserspektywie, po ochłodzeniu 27marca, z początkiem kwietna ma przyjść nawet i 17*C. Oby do tego czasu wszystko już wróciło do normy.

jangorski 14:01 poniedziałek, 21 marca 2011

Znowu:( Też coś w tym roku łatwiej łapię bakcyle. Swoją drogą już podejrzewałam, że nie jeździsz, bo aż tyle się uczysz;) A ja dzisiaj sobie wagarowałam, co prawda na legalu ale też się liczy:) Zdrowiej!

camelek86 12:32 poniedziałek, 21 marca 2011

coś często chorujesz. znaczy się, że za mało na rowerze jeździsz :)

siwy-zgr 22:50 niedziela, 20 marca 2011

Chory ;-(

jangorski 22:01 niedziela, 20 marca 2011

ale sie opier... :) Dzisiaj taka spoko pogoda była, a tu nic, zero, nul przejechanych kilometrów. Szosa stoi i się kurzy. Weź mi ją odsprzedaj :P

siwy-zgr 20:51 niedziela, 20 marca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kalne

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]