Harówka po lesie

Wtorek, 15 lutego 2011 · Komentarze(6)
Raz już prawie leżałem. Koleiny :) Twarde, bo zmrożone. Dziś nie było łatwo, w drodze powrotnej ledwo przekraczałem 20 km/h. RideStrong :)

Komentarze (6)

pojeździłbyś coś, bo sie rower marnuje :)

siwy-zgr 21:54 poniedziałek, 28 lutego 2011

Luzik. Bo w tym drugim rowerze nie mam tylnego hamulca ;) I tak kombinuje żeby coś poskładać po kosztach, ale chyba będę musiał kupić szczęki.

siwy-zgr 12:38 czwartek, 17 lutego 2011

Miałem kiedyś jedną zapasową, druga od kompletu złamana. Tylko chyba gdzieś mi zginęła ta jedna, albo ktoś ją wyrzucił ;-/

jangorski 12:07 czwartek, 17 lutego 2011

No to miło.

PS. Nie masz jakichś starych szczęk v-break moze?

siwy-zgr 11:35 czwartek, 17 lutego 2011

Szoska fajna, góral teraz czeka na wymianę napędu i przerzutki tylnej. Zrobi się trochę cieplej i się odezwę. A jak sie zdecydujemy pojechać razem, jedziemy razem i nikt nikomu nie odjeżdża. Jak mam ochotę koniecznie sie zamęczyć, to zazwyczaj jadę sam.

Ostatnio właśnie myślałem, żeby Cię tu poszukać, ubiegłeś mnie ;-)

jangorski 06:03 czwartek, 17 lutego 2011

Zbajkstatsiłeś się i nic nie mówisz? Ładną szoskę kupiłeś byłeś, gratuluję :) Szkoda tylko, że w tą stronę poszedłeś, a nie w rower terenowy, bo teraz to tym bardziej za Tobą nie nadążę :) Jakbyś chciał jednak jakiś trening machnąć na asfalcie to daj znać. Mam ten drugi rower pseudo szosowy, to może jakoś dam radę. Jak mi za bardzo odskoczysz to najwyżej se sam pojadę :)

siwy-zgr 01:45 czwartek, 17 lutego 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gowdu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]